wtorek, 19 kwietnia 2016

Czego oczy nie widzą tego sercu nie żal..

Siemka! Tsaa wiem Patka już 50 razy mówiła że będzie pisać i przepraszała za nieobecności no ale cóż. Może nie miałam dobrego samopoczucia. W tym miesiącu akurat towarzyszyło mi dużo wahań nastroju i takich tam. Mialam chwile kiedy mogła bym przebiegnąć maraton a raczej przeskoczyć i były chwile kiedy miałam dołek... Łatwe to to nie było, ale trzeba sobie dać radę. Wracając to nie jest temat dzisiejszego W KOŃCU napisanego postu.
Znacie takie powiedzenie "Czego oczy nie widzą tego sercu nie żal"? Na pewno znacie. Ja zaczęłam je rozumieć i się nad nim zastanawiać kilka miesięcy temu. Jedno głupie zdanie, a ma tyle w sobie racji. Pewnie zrozumiecie o co mi chodzi na jakimś przykładzie. Więc jest sobie jakąś Kasia. No i tej Kasi podoba się jakiś tam Maciek. Podoba jej się to mało powiedziane. Postanowiła do niego napisać no i tak zaczęła się jej znajomość, a później kolezenstwo. Lecz pewnego dnia Kasia dowiaduje się że jej najlepsza koleżanka piszę sobie z nim i wgl takie supi kolezenstwo prowadzące do związku.... No i co? No Kasia bardzo cierpi i wgl załamanie "dołek", depresja... A gdyby się nie dowiedziała to by przecież tak nie cierpiała i dalej żyła w przekonaniu że są dla siebie stworzeni... Moim zdaniem chyba czasem lepiej kilku spraw nie wiedziec... W naszym życiu na pewno pojawiają się takie sytuację, bardziej się przyjrzyjcie. Albo nie mamy hajsu na nowe markowe buty czy coś tam. I nagle jakiś tam nasz znajomy je ma i wtedy mamy jeszcze bardziej ból dupy, że nie mogliśmy ich mieć... Mam nadzieję, że skłoniło Was to do pewnych rozkmin i pomyślicue nad tym... Obiecuję, że postaram się wrócić. Patrycja :*

Tak to ja!

Hej, haj heloł  :D Wbiłam tu tylko na chwilkę, żeby zebrać ludzików w inne miejsce ☺ a więc ja wiem mieszam ciągle mieszam, ale ja tak po pr...