piątek, 25 września 2015

"TAG: kocham jesień"

Siemaneczko!!

Jak pewnie wiecie dwa dni temu zaczęła nam się kalendarzowa jesień. To już nie jest lato także ciepło się ubierajcie :) Przyznam, że jesień nie należy do mojej ulubionej pory roku... Według mnie ta pora jest taka przygnębiająca, ponura, robi się coraz wcześniej ciemno i coraz bardziej zimno....przygotowuje nas do zimy.. Natomiast może sobie jeszcze przypomnieć te krajobrazy przepełnione brązu, żółci, złota... Nie lubię właśnie takich ponurych rzeczy, bo ten klimat mi się udziela i często jest mi smutno i popadam w dołki... Dlatego po prostu UWIELBIAM LATO! Lato kojarzy mi się z mega odpałami, wspomnieniami i w ogóle z samymi najlepszymi rzeczami, przy których nie mam takich zmian nastojów, wtedy mam przeważnie dobry humor :) Dzisiaj przyszłam do Was z tagiem pod tytułem "Kocham jesień" właśnie, dlatego zaznaczyłam,że jej nie lubię, ale tag i tak zrobie XD :)  
 1. Ulubiona szminka na jesień?
Nie mam takiej ulubionej, ale przeważnie jakaś nawilżająca.
 2. Ulubiony lakier na jesień?
Dla mnie nie ma różnicy jaka pora roku maluję na kolor, który mi się podoba :)
 3. Co najbardziej lubisz pić w jesień?
Wodę mineralną! Naprawdę ja nic innego nie piję :) ewentualnie jak jest mi nie dobrze lub zimno napiję się tej herbaty i to najczęściej jabłkową.
 4. Ulubiona świeca zapachowa?
Żadna.
 5. Ulubiony zapach na jasień (perfumy)?
Jakie mam takich używam, również bez różnicy.
 6. Ulubione akcesoria na jesień?
Skarpetki haha przeważnie jest mi zimno w stopy XD no bluza też czasem :) 
7. Gdybyś poszła na imprezę Halloween'owa za coś byś się przebrała?
W Polsce jak na razie tego nie ma, ale jeżeli bym poszła to bym wymyśliła jakieś przebranie, ale fajnie byłoby za bohaterów wspaniałego stulecia XD szczególnie za "Hyren" nwm jak się pisze XD no fajnie by było i jeszcze sobie tak rządzić XD dobra przyznawać się kto też to ogląda? :)
 8. Jaki trend na jesień podoba Ci się najbardziej?
No zwyczajny. 
 9. Co lubisz, a czego nie lubisz w jesieni?
Hah odpowiedź na to pytanie udzieliłam wyżej :) ja to jednak jestem udzieliłam odpowiedzi nie wiedząc na jakie pytanie hah XD

To na tyle w dzisiejszym tagu!! Mam nadzieję, że Wam się spodobał (nie ma innego wyjścia XD) haha także do zobaczenia, a raczej do napisania w następnym poście.

BUZIAKI :* 

 

niedziela, 20 września 2015

Związek na odległość

HEJKA!
Wpadłam, że porozmawiam z Wami na dość ciężki temat jakim jest: związek na odległość. Nie wpadłam na niego od tak tylko to wiąże się z pewną historią. Moim rodzice mieszkali od siebie ponad 200 kilometrów...odległość dość sporo, bo jest to około 3 godzin jazdy autem. Jak się spotkali? Na wakacjach... Nad morzem, gdzie moja mama pochodzi z środkowej Polski, a tata z południowej Polski. Wiem dziwne... Ale wiecie mimo tej odległości dali radę. Pisali do siebie listy( tak wtedy były tylko listy, bo było to ponad 20 lat temu). Mój tata jeździł pociągiem do mojej mamy wtedy odległość się nie liczyła. Nie było to ważne. Teraz są szczęśliwym małżeństwem i mają super dziecko czyli mnie xd i trochę mniej super moją siostrę. Hahah nie no żartuje. Natomiast kiedy ja sie zakochałam po raz pierwszy też miałam może mniej może więcej, ale pewnie również ponad 200 kilometrów. Wiecie mimo tej techniki XXI wieku czyli telefony, Internet nie daliśmy rady utrzymać kontaktu. Znaczy pisaliśmy ze sobą później, lecz to nie wystarczyło i po jakimkolwiek kontakcie. Mam go teraz w znajomych na Facebooku i nic więcej. Lecz kiedy zobaczyłam dość dawno, że miał ustawione "w związku" naprawdę wtedy chyba się popłakałam. Na jego drugą dziewczynę zareagowałam bardzo spokojnie i jest mi to juz naprawdę obojętne. Tyle szczęścia, że nie widuje go codziennie... Mam również świadomość, że nigdy się już nie spotkamy...i może to i lepiej. Ale raczej będę go pamiętać, ponieważ był tą moją "pierwszą miłością", lecz już się tym nie przejmuję...i pomyśle o tym tylko jak sobie to przypomnę. Także myślę, że już o nim zapomniałam... "Tego kwiatu jest pół światu" i tego się trzymam. Może i na mnie kiedyś przyjdzie czas na tą miłość mojego życia.... Narazie się nie zapowiada.... Ja i tak twierdzę, że zostanę starą panną....no, ale to się zobaczy jeszcze. Chociaż ja i tak wiem swoje to co napisalam zdanie wcześniej ^^
Wiem związek na odległość jest naprawdę bardzo ciężki i trudny, ale jeżeli więź pomiędzy tymi dwoma osobami i chęci są bardzo duże to wszystko się da. Nie widziecie się tak często, nie czujecie swojej obecności, zapachu perfum czy też swojego dotyku dłoni. Tak technika sie rozwija jest Skype i dużo innych, ale przecież to nie jest to samo co stanelibyście twarzą w twarz. Możliwe, że niektóre związki mają właśnie lepsze więzi i kontakt ze sobą, są bardziej szczęśliwi niż pary, które są ze sobą na codzień. Kiedy się widujecie po jakimś czasie doskonale wiecie na co przeznaczyć czas spędzony razem, a nie tak jak pary, które widują się z przyzwyczajenia i nic nie robią,mogą nawet ze sobą nie rozmawiać. Jeżeli ktoś jest w takim związku to naprawdę życzę wytrwałości i szczęścia. Aaa i jeżeli chcecie mi napisać jak to u Was w takim związku lub swoją opinie na ten temat to możecie zrobić to w komentarzach lub bardziej prywatnie na e-mail: darklady15@interia.pl można napisać w "formularzu kontaktowym" po boku bloga, oczywiście ask, twitter jest źródłem kontaktu ze mną. Zachęcam :*
To chyba na tyle :*

środa, 16 września 2015

Wczorajszy dzień...

YOŁ!!
Po raz pierwszy zdecydowałam się na post tego typu czyli w formie opisywania swojego dnia taki pamiętnik... Także zaczynając od początku: wstałam sobie o 6:40 (znaczy tata mnie obudził, bo ja mój budzik zawsze wyłączam nawet przez sen, więc nie raz bym nie wstała ^^). Zasuwałam sobie na przystanek. I co się okazało? Jakie doszły mnie wieści to nasz autobus się popsuł... Mieliśmy 10 minut opóźnienia i przyjechał jakiś inny, ale o wiele mniejszy i nie był to komfort jazdy xd Efektem tego spóźniłam się na historię i w sumie jakoś tego nie przeżywałam, ale i tak nie lubię się spóźniać i nie lubię kiedy ludzie się spóźniają (nie przeszkadza mi to jeżeli nauczyciele się spóźniają ^^). Jakoś przeżyłam te lekcje w tym niemiecki właśnie historię, matme, polski no i religię, która wyjątkowo dzisiaj była naprawdę "super" ^^ XD Na muzyce oczywiście też cały czas się wkurzałam, ale nie będę wchodzić tu w szczegóły o co xdd Ale myślałam, że już tam nie wytrzymam XD ogólnie to wróciłam o godzinie 16 do domu (no bez jaj...) ale nir zaszalałam z robieniem zadań i uczeniem się także w większości obijałam się i pomalowałam sobie paznokcie ^^ dlatego nie było postu wczoraj, bo do końca nie wiedzialam co i nie miałam na to czasu, bo jednak jakieś lekcje tam zrobiłam i powtarzałam materiał na niektóre lekcje no wiecie o co chodzi xd ^^ także post jest dzisiaj :D No i miałam nagrywać filmik, bo chcę przezwyciężyć strach i lęk i chcę nagrać te filmiki i mam nadzieję, że coś z nich wyjdzie i zobaczą światło dzienne :) Trzymajcie kciuki, żeby się udało!! Mam takie pytanie do Was, a w sumie to 2 :)
1. Czy Was też już szkoła wykańcza i też macie takie głupie plany lekcji?
2. Czy macie również takie dni, w których wszystko Was irytuje i najlepiej "bez kija nie podchodz"? xD
No dobra 3 pytanie:
3. Co tam u Was wogóle słychać, jak się czujecie, jak u Was leci? :D
Wiecie gdzie pisać odpowiedzi na te pytania? No to ten: komentarze, e-mail (darklady15@interia.pl), ask(ask.fm/patrycjasobieja), twitter(twitter/paciarka14) aaaa i mini chat po boku tego bloga :D  możecie zobaczyć na post "Organizacja#2+pytania" tam macie podane te linki, jeżeli ja tutaj się pomyliłam :)
Ja się teraz oficjalnie z Wami żegnam i do zobaczenia w następnym :*

piątek, 11 września 2015

Dziewczynki wychowywane na bajkach +moje przemyślenia na temat związku

HEJKA!!
Wpadłam na kolejny temat do mojego wywodu ^^ Dziewczyny kiedy są małe to po prostu oglądają te bajki gdzie nic innego się nie dzieje jak jest książe i księżniczka i pomimo przeciwności losu i tak są razem super hiper opowieści o tym ich romansie, a na końcu żyją ze sobą długo i szczęśliwe i mają gromadkę dzieci... Z jednej strony się nie dziwię, bo nie puszczą dzieciom jakiś bajek gdzie ktoś się zabija, gwałci i tak dalej nawzajem, ale z drugiej to często one żyją w takim przekonaniu, że ich życie również tak się potoczy czyli wielki romans książe, księżniczka i żyli długo i szczęśliwie. Dziewczyna zdaję sobie sprawę, że życie to nie jest taka bajka gdy pierwszy raz ktoś złamie jej serce lub po prostu dojrzeje i nie będzie oglądać bajek ^^ Ja same może jakieś 2-3 lata temu żyłam w przekonaniu, że w jakiś magiczny sposób poznam swojego chłopaka później męża i będziemy żyć długo i szczęśliwie. Ale to zmieniło się po mojej pierwszej nieszczęśliwej "miłości", o której nie chce tutaj mówić no i ogólnie to dorosłam i przestałam wierzyć w te opowieści. Pamiętam jak sobie myślałam jak to będzie mieć chłopaka i jak to ja będę szczęśliwa. Natomiast właśnie od tych 2-3 lat żyję w przekonaniu i mówię o tym otwarcie, że na 99,99% zostanę starą panną, bo nikt się mną nie zainteresuje, w sumie to się nie dziwię (dziękuję kompleksy i moja niskasamooceno :)) Nie wierzę, że będzie inaczej chyba, ze zostanę strzelona magicznie strzałą Amora w co i tak nie wierze :)

 Z tego tematu było by na tyle i przechodzimy do drugiej części tytułu:
Chłopak- ktoś kto będzie moim przyjacielem i drugą połówką, pomagał mi, doradzał, bronił, szanował, ktoś kto będzie mi wierny, ktoś kto będzie zawsze mnie wspierał, ktoś kto zawsze będzie przy mnie- po prostu będzie mnie kochał...
Co powiecie na temat związków w gimnazjum? Bo ja uważam, że są one po prostu bezsensu... no bo ile one trwają góra miesiąc? Natomiast mam też drugie zdanie jakim jest, że są fajne.. no bo wiecie np Wasz początek związku był w gimnazjum, a jesteście już na studiach i on nadal trwa.. Ja osobiście znam taką parę, która zaczęła ze sobą chodzić jakoś w 1 lub 2 gimnazjum i są ze sobą nadal, a są w szkole średniej i ja sobie nie wyobrażam jakby oni kiedyś ze sobą zerwali... no nie da się tak... Mój pogląd na związki również się zmienił... kiedyś myślałam znaczy zawsze stawiałam sprawę twardo, że jak będę mieć chłopaka to nie będę się z tym odnosić publicznie typu wiecie trzymanie za rękę, obejmowanie, przytulanie, całowanie no ogólnie okazywanie sobie jakichkolwiek czułości tylko będziemy się zachowywać jak zwykli przyjaciele bez żadnych obściskiwań. To było kiedyś... Teraz uważam za słodkie chodzenie za rękę i tak dalej.. Ale wiecie nie mówię, żeby ten związek był jakiś nudny i taki dystans "to jest moja dziewczyna i nie możemy się zachowywać jak normalni przyjaciele". Ja osobiście wiecie zagrałabym ze swoim chłopakiem w piłkę nożna, koszykówkę, siatkówkę czy tam gry komputerowe i zrobiła bym to z chęcią, bo nie jestem jakąś księżniczką i nie przeszkadza mi to, a na pewno jakieś wspólne zajęcia, zainteresowania zbliżyły by Nas jeszcze bardziej do siebie. Aaaa i co do znajomych, bo wiadomo, że nie można się od nich odciąć na rzecz Waszego związku, ze znajomymi, kolegami i naturalnie przyjaciółmi trzeba trzymać zawsze, miłości może być dużo, ale przyjaciel zostanie zawsze jeden i ten sam... No i muszę wspomnieć, że jeżeli za bardzo bym się zaczął kolegować przy mnie z jakąś dziewczyną to zadowolona bym nie była (mało powiedziane, niech wiedzą, że on jest mój i żeby się tak nie spoufalały ^^) znaczy jaką ją w miarę lubię to okey, ale jeżeli jej nie nienawidzę i on dobrze o tym wie to nie powinien tego robić, a wtedy ja nie zadaję się z chłopakiem, którego on nie lubi, przecież nie będziemy sobie robić na złość wymuszając zazdrość... Idealny związek- kochają się nawzajem, zależy im na sobie, nie dadzą zrobić krzywdy swojej drugiej połówce...chcą dla niej jak najlepiej,i potrafią pogodzić normalny związek:całowanie, przytulanie, chodzenie za rękę i wyluzować się po prostu umieją być drugą połówką i twoim bardzo dobrym przyjacielem, który zna Cię na wylot... Ale oczywiście nic na siłę przecież, wszystko przyjdzie z czasem :)

Mam nadzieję, że dowiedzieliście się trochę więcej na temat moich poglądów, przemyśleń i tak dalej ^^  No i moi znajomi, których paru czyta moje wypociny dowiedzieli się o mnie więcej typu mój pogląd na związek... ^^ Z resztą w miarę mnie znają także wiedzą na mój temat odrobinę ^^ I to jest nie liczna grupa znajomych, którzy wiedzą, że mam bloga także pozdrawiam ^^
Pozdrawiam również osoby czytające to i które są w związkach ^^ :* Wytrwałości misiaki :*
Trzymajcie się i pozdrawia forever alone- Patrycja :*

niedziela, 6 września 2015

"Powiedz dlaczego taka jesteś?"

- Powiedz dlaczego taka jesteś?
-Jaka? No proszę jaka? Taka wredna, zimna, suka, nie dająca nikomu do siebie dojść, mająca dystans do wielu osób, trudna, nieprzystępna, a i tak jednak przyjacielska i pomocna w wielu sprawach, ale zamknięta w sobie?... Nie wiem dlaczego taka jestem... Jestem, bo jestem.. Najwidoczniej tak ukształtowało mnie życie i otoczenie... Wredna, zimna suka? Doskonale wiem, że nie wszyscy ludzie byli, są i będą dla mnie mili. W dzisiejszym świecie każdy pluje jadem... Nie wiem, czy sprawia to Wam/Innym radość obrażając kogoś? Może właśnie mój system obronny pod tym wpływem zmienił mnie właśnie w taką... No i ja stałam się wredna, choć nie zawsze... Nie daję nikomu do siebie dojść, zbliżyć się w jakichkolwiek relacjach zachowując dystans? Po prostu nie ufam ludziom, polegam na tych, którzy to zaufanie zdobyli... Jestem nie przystępna? Nie wiem dlaczego, ale tak już jest, że jest to połączone z moimi kompleksami, których jest naprawdę wiele... Nie jestem naiwna, ale czemu nie przystępna...może dlatego, że nie chce, żeby jakikolwiek człowiek grał moimi uczuciami tylko po to, żeby zrobić sobie beke, dlatego właśnie nowo poznanych lub już bardzo znanych  sobie ludzi trzymam na ten dystans... Raczej rzadko mówię o swoich problemach wolę zostawić je po prostu dla siebie... Nie lubię się nimi dzielić. Jestem przydatna w życiu innych pomagając im w wielu ich problemach, którymi mnie obarczają... Lubię im pomagać. Jestem przyjacielska, lojalna, ale jakże trudna i skomplikowana...
- Wow, na pozór właśnie taka ,jak powiedziałaś na początku, się wydajesz, ale kiedy pozna się Ciebie bliżej jesteś zupełnie inna, kiedy otworzysz się na świat, przed innymi.
- Właśnie za taką uważa mnie większość ludzi, ale ja gram takie pozory... Na zewnątrz jestem naprawdę dość często wredna, zimna i sukowata...ale tak naprawdę w głębi gdy lepiej się mnie pozna jestem uczuciowa... Tylko problem w tym, że mnie takiej nie da się poznać. Pasuje i podoba mi się rola zimnej suki i naprawdę jest mi z tym dobrze... Jestem już po prostu taka odkąd sobie przypominam... Ludziom, jeżeli nie podoba się mój charakter i zachowanie nikt im nie każe przyjaźnić się ze mną i wogóle utrzymywać jakikolwiek kontakt... Dobrze o tym wiesz, że ty też nie musisz...
- No Ciebie to już całkiem coś powaliło... Teraz gdy poznałem Cię tam w środku każesz mi odpuścić? Nigdy w życiu... Naprawdę nigdy bym wogóle nie pomyślał, że w rzeczywistości jesteś taka sympatyczna, uczuciowa...
Po policzku dziewczyny spłynęła łza, która szybko wytarła chusteczką.
- Przepraszam...pękłam...obiecuję już nie będę... No właśnie, bo wszyscy patrzą powierzchownie i nawet nie próbują Cię poznawać w środku... Sztuką jest zapytać kogoś naprawdę szczerze "Co tam u Ciebie słychać?" nie tylko z grzeczności... Wiadome, że nie każdy zaraz powie co mu leży na sercu, ale potrzeba po prostu do tego czasu, chęci i podejścia, żeby się otworzył...
- Ale znasz mnie krótko i jeszcze nie zapracowałem przecież na Twoje zaufanie...
- Przy niektórych osobach to się po prostu czuję... Bardzo dziękuję za tą rozmowę... W końcu wyrzuciłam to z siebie... Szczerej rozmowy jednak nie da się zastąpić... Ja już muszę iść...
Odeszła, a chłopak siedział i przypatrując się jak dziewczyna odchodzi odprowadzał ją wzrokiem myślał o tej całej rozmowie...

czwartek, 3 września 2015

Ulubieńcy sierpnia

Siemka!!

Jak początkiem każdego miesiąca pojawiają się ulubieńcy także w tym miesiącu na pewno ich nie zabraknie ^^ Dziś są ulubieńcy ostatniego miesiąca wakacji czyli sierpnia..dlaczego one się tak szybko skończyły? :( 
Dobra zaczynamy!! :)

 WYDARZENIE:

-wypady z przyjaciółką, cało wakacyjne ^^ XD
-impreza rodzinna 

PIOSENKA:

-Flo Rida ft. Robin Thicke & Verdine White- I don't like it, I love it
-Avicii  -Waiting for love
-Aleksandra Stan & Inna ft. Daddy Yankee- We Wanna
-Lost Frequencies ft. Janieck Devy- Reality
-Zara Larsson- Lush Life
-Ringside (piosenka w filmie "Magic Mike")
-Tarkan- kiss kiss
-Ginuwine- Pony
-Win Win- Victim
-A ram zam zam ( XD)
-Król Lew- miłość rośnie wokół Nas (dedykt specjalnie dla mojej przyjaciółki :*) 
-One Direction- Drag me down
-Justin Bieber- What do you mean? 
-Lou Bega- Mambo number 5 

PRZEDMIOT:

-znowu okulary przeciwsłoneczne            - telefon

FILM:

-Magic Mike (Magic Mike XXL to tak jakby druga część)

KOSMETYK:

-mój tusz do rzęs:
 

 APLIKACJA:

-znowu Snapchat
-96% po polsku

NAPÓJ:

-Monte do picia ^^

JEDZENIE:

-"Twix" i to w białej czekoladzie ^^

-Kit Kat i to z masłem orzechowym




-ciastka "Leibniz"


 
 -rogale ^^ "seven days"

 
  -Lody "Sisi" oczywiście są jeszcze inne smaki ^^

 

-Petitki i to również różne smaki ^^ 
 
Wynika z tego, że to tyle ulubieńców na ten miesiąc ^^ i tak wiem w sierpniu przeważyło jedzenie ^^ no ale tak jakoś wyszło no hahaha :) To ja Was żegnam i do zobaczenia, a raczej do napisania w kolejnym poście :* Trzymka :*

wtorek, 1 września 2015

Szkolny czas

Witajcie!!

No to moi kochani właśnie dziś po dwóch miesiącach przerwy zadzwonił Nam pierwszy dzwonek w naszych szkołach. Z tego powodu jestem mega nieszczęśliwa, bo nie chcę mi się wstawać o godzinie 6:45 zasuwać na przystanek, stresować się kartkówkami, sprawdzianami. Ogólnie to bym się tym nie przejmowała, ale mam ostatnią klasę w w swojej edukacji gimnazjalnej, no i wiadome, że wtedy większość dąży do dobrych, a nawet bardzo dobrych wyników typu świadectwo z czerwonym paskiem albo nie, ale i tak w miarę ogarnięte oceny, do osiągnięcia super wyników z egzaminów, a wszystko po to, żeby dostać się do tej swojej wymarzonej szkoły. Szczerze to bardzo zazdroszczę rok starszym ode mnie gdyż egzaminy mają za sobą, mają wybraną szkołę i profil, gdzie ja mam duży mętlik. Jednocześnie chciałabym już pójść do nowej szkoły, klasy, ale jednak będziemy mi odrobinę brakować starej klasy i oczywiście dochodzą do tego moje obawy na temat, że nie zostanę zaakceptowana w nowej i że jakoś nie przypadnę im do gustu. Oczywiście jak każda kobieta, muszę się czymś zamartwiać ^^ Mam tak po prostu zawsze, zamartwiam się nie potrzebnie to samo jak chciałam założyć bloga to też się nie wiadomo jak zamartwiałam :) No trudno tak już mam :) Życzę Wam wszystkim powodzenia w roku szkolnym 2015/2016 :) A teraz zaczynamy Tag: Back to school-15 pytań o szkole :)
1.O której wstajesz do szkoły?
Jeżeli mam na 8 to około 6:45, ponieważ mam wcześniej autobus i muszę iść na przystanek :)
2.Ulubiony nauczyciel?
Każdy jest fajny gdy rozmawia się z nim prywatnie :) 
3.Z jakiego przedmiotu jesteś najlepsza?
No to pewnie polski, z biologi, z chemii w sumie to ja nie mam większego problemu z żadnym przedmiotem oprócz geografii.. :) 
 4.Czy masz w klasie/szkole grupę bliskich ci osób czy raczej zadajesz się z każdym?  
Staram się z każdym zadawać, ale oczywiste jest to, że niektórych lubię bardziej, niektórych mniej :)
 5.Plecak, torba czy tornister?
Osobiście mam plecak :)
 6.Czy malujesz się do szkoły?
Mój makijaż to tylko tusz do rzęs xd nie nakładam makijażu szpachlą na twarz XD
 7.Do szkoły nosisz spodnie, spódnice czy sukienki?
Tylko spodnie chyba, że są jakieś uroczystości gdzie trzeba na galowo to ubiorę spódnice na przykład na rozpoczęcie roku :)
 8.Czy nosisz dodatki do szkoły (bransoletki itd.)?
Jakiekolwiek bransoletki mam zawsze na sobie, po prostu uwielbiam <3 kolczyki również mam zawsze :)
 9.Czy w zeszłym roku miałaś świadectwo z czerwonym paskiem?
hahahaha no oczywiście, że nie XD
 10.Czy jesz w szkole drugie śniadanie?
Przeważnie tak, ale jest to moje pierwsze śniadanie, bo w domu nie jem, bo mi się po prostu nie chce :)
 11. Przedmiot, z którego uważasz ,że jesteś słaba?
Zdecydowanie geografia :0
 12.Do szkoły chodzisz pieszo czy jeździsz autobusem, samochodem?
Od zawsze autobusem :)
 13. Zmieniasz buty w szkole?
Niestety u Nas w szkole dość bardzo sprawdzane znaczy było teraz jest okey XD 
 14.Lubisz ćwiczyć na wf w szkole?
Zależy czy robimy jakieś głupie ćwiczenia, biegamy czy gramy 
  15.Czy w wakacje tęsknisz za szkołą?
Czy ktoś kto wymyślał te pytanie żartuje sobie? oczywiście, że nie tęsknię XD

Mam nadzieję, że jeszcze żyjecie po rozpoczęciu roku szkolnego :) i żyjecie z przekonaniem, że jutro do szkoły na normalne lekcje i wstawanie o 6 :) Trzymajcie się, dacie radę, to tylko 10 miesięcy i znowu wakacje hahahha... wiem nie śmieszne... ja też to muszę przeżyć... żenadix XD 
Trzymka :* 

Tak to ja!

Hej, haj heloł  :D Wbiłam tu tylko na chwilkę, żeby zebrać ludzików w inne miejsce ☺ a więc ja wiem mieszam ciągle mieszam, ale ja tak po pr...