piątek, 30 października 2015

Macierzyństwo

Elo!
Jedną z najlepszych "misji" kobiet jest macierzyństwo. Zacznijmy od początku. Kobiecie towarzyszą strachy i obawy właśnie związane z tym tematem. Możliwe, że ma ten strach i te obawy kiedy decyduje się na zbliżenie. Czego owocem przy szczęściu jest dziecko... Co prawda na początku milimetrowych rozmiarów, ale istota ludzka. Kolejna partia strachów i lęków to okres od czasu poczęcia dziecka do rozwiązania ciąży o to czy poradzisz sobie z przenoszeniem ciąży czy nie będzie komplikacji i tak dalej. Największym chyba powodem strachu jest poród. Ja nie ukrywam właśnie tej rzeczy mega się boję już teraz w tak młodym wieku i kiedy to nie jest na to czas. Wiem większość młodych dziewczyn i kobiet właśnie z tym ma największy problem. Po urodzeniu każda matka się cieszy, że w końcu może przytulić swoje małe dziecko, które odżywiała i nosiła przez 9 miesięcy w brzuchu, a co najważniejsze razem z tatą noworodka dała mu właśnie życie. Od tego momentu matka zaczyna wychowywać dziecko, poświęcać mu czas, każda wolną chwile i obserwować czy niczego mu nie brakuje i czy jest szczęśliwy. Zawsze martwi się gdzie jesteś, o której wrócisz czy spokojnie dojechałeś do szkoły. Kiedy nie wrociłeś  ze szkoły o ustalonej porze ,próbuje za wszelką cenę dowiedzieć się gdzie jesteś. Matka to osoba, która kocha Cię najbardziej na świecie i zawsze będzie się o Ciebie martwić. Mimo tego, że jesteś już pełnoletni czy trochę młodszy mówisz, żeby nie traktowała Cię jak pięciolatka to w jej oczach nadal będziesz jej małym dzieckiem, o które musi dbać i pomagać mu dotąd dokąd da rade. Nie ważne, że Ty masz 40 lat, a twoja mama 63 ona zawsze będzie traktować Cię jakbyś miał 5 lat, a ona 28 lat. Osoba, która Cię zawsze kocha, martwi się, dba o Ciebie, zaakceptuje Cię to właśnie Ona. Wiem, że wkurzacie/wkurzamy się często za nadopiekuńczość naszych mam, ale nie zapomnijmy dlaczego taka jest... Jesteście jej własnym dzieckiem...jesteście jej częścią życia... To miłe, że się Nami interesują, bo niektóre mają serdecznie gdzieś swoje dzieci, rodzine. Fajnie jest też pamiętać, że jeżeli ta kobieta, z której wyszliście brzucha oddała lub pozwoliła wziąć do domu dziecka i wychowała Was inna kobieta to właśnie ona, która Was wychowała jest Waszą prawdziwą matką, a nie ta co Was urodziła. Według mnie to dzień poświęcony naszym mamą dnia 26 maja należy się każdej matce za to ile dla Nas się poświęca... Będziecie mieć swoje dzieci to zobaczymy czy nadal będziecie mieć wyrzuty do swoich mam, że są/były nadopiekuńcze. Powodzenia Wam! Trzymajcie się :*
Ps. Aaaa i muszę Wam powiedzieć, że na blogu pojawiły się zakładki "O mnie" ,"Kontakt" ,"O blogu" serdecznie zachęcam do przeczytania tych "wypocin" i zapoznania się z tymi tekstami. Co do zakladki "Kontakt" są tam wszystkie portale społecznościowe m.in snapchat- darklady112, ask itd. Naprawdę zachęcam! :D myślę, że to na tyle jak narazie nowości.:D

środa, 21 października 2015

Aparat ortodontyczny: cd

Siemanko!! :D

Jakoś w maju dodawałam post o moim aparacie ortodontycznym właśnie ten post: http://jedynecotupasujetofamouspatrycja.blogspot.com/2015/05/aparat-ortodontycznyco-i-jak.html także możecie sobie przeczytać o początkach :) Zaczynając... 
Prawie po roku czasu noszenia aparatu ortodontycznego na górnej szczęce (rok będzie w grudniu) z efektów jestem bardzo, ale to bardzo zadowolona :D Teraz nie wyobrażam sobie mieć krzywych zębów takich jak wcześniej, ba nawet nie umiem sobie tego wyobrazić! Oczywiście nie napisałam tego postu, żeby się pochwalić... Napisałam go, bo po tym czasie przyszedł czas na decyzje.. Miałam do wyboru jakoś w listopadzie czy w październiku zdjąć aparat i zakończyć to "leczenie" lub poddać się zabiegowi usuwaniu czwórek i założyć aparat na dół bez ściągania góry. Zastanawiałam się razem z moją mamą (tata tak intensywnie z nami nie myślał) kilka dni i w końcu zdecydowałyśmy się, że usunięte zostaną czwórki i założony aparat zostanie. Październik nie będzie więc moim ulubionym miesiącem, dlatego, że będzie pełen bólu, którego już doświadczyłam i już raczej gorzej nie będzie :) Wracając wyrywałam czwórki 12 października i bolało trochę wbijanie znieczulenia to było chyba najgorsze z całego zabiegu, aczkolwiek myślałam, że będzie gorzej, ale da się przeżyć. Najlepsze to, że nie czujecie nic kompletnie nic :) Później macie takie uczucie spuchniętej wargi, a tak naprawdę ona jest normalna, także nie złe schizy XD Najgorzej jak znieczulenie przestaje działać.... Wtedy pojawia się ból miejsc gdzie było wbijane znieczulenie i miejsc gdzie znajdowały się zęby po prostu pół twarzy.... Nie za bardzo można coś gryźć znaczy w ogóle przez 2 godziny nie można jeść nic... Wiadomo to jest rana i nie przestanie boleć dopóki się nie zagoi.. Takim oto sposobem Patrycja nie jadła i nie gryzła normalnie od 12 października do 16 października i tak w każdy dzień mnie bolało... i nie zapowiada się, żebym normalnie zaczęła XD kiedy już ból był coraz mniejszy czyli w piątek (16.10.2015) "zadrutowali mnie" czyli wrócił ból tak bardzo się stęskniłam. Osoby, które mają świeżo założone aparaty ortodontyczne to wiedzą co to za ból i również większość osób pamięta ten ból :) Jeszcze w miarę okej, bo mam połowę aparatu czyli od szóstek do trójek, ale wiecie te trójki mają się przesunąć tam na miejsca czwórek czyli w te rany także powodzenia :) Teraz najmniejsze jedzenie sprawia mi problem i ból więc jogurty to najlepsza rzecz jaką stworzono :) no kocham kiedy zakładają mi aparat lub tak podkręcają, że muszę wcinać cały czas jogurty <3 Ale i tak trochę lepiej jadło się bez czwórek niż z aparatem jak na razie :)  Nie napisałam tego posta, żeby straszyć ani odradzać zakładania aparatu. Napisałam go po to, bo może ktoś ma również taki sam problem i lepiej, żeby sobie uświadomił zanim zdecyduje. Wiecie aparat ortodontyczny to nie tylko coś co wiąże się z nieustającym bólem.. znaczy też, ale początki zawsze są ciężkie potem już tylko z górki :) Naprawdę przez prawie cały ten rok tego bólu nie było aż tak dużo prócz tych paru dni zaraz po założeniu no i te pierwsze wizyty, a od paru miesięcy przechodziłam to bez żadnego bólu.. No i w końcu musiał przyjść :D Ja sobie tłumaczę tak "chcesz być piękna? Musisz cierpieć..." Na serio aparat daje tyle efektu i poprawy, że można sobie z tego sprawy nie zdawać. Od roku uśmiecham się bez wstydu pokazywania moich krzywych zębów, bo teraz już są proste, a aparat mi nie przeszkadza w uśmiechaniu :) Pamiętam jak na początku tak bardzo się  uśmiechałam eksponując te zęby mimo tego, że nadal były krzywe, ale ten aparat dał mi taką pewność, że mogę się tak bez żadnych problemów uśmiechać, a wcześniej tak trochę głupio, a bardziej wstyd było mi się uśmiechnąć z krzywymi zębami. Chyba mnie zrozumieliście.. albo sami tak mieliście :)  Jedne pocieszenie tego bólu to jest ta myśl, że te zęby będą idealne, a my sobie możemy pocierpieć, bo w końcu "nic tak nie boli jak życie" :) Mam nadzieję, że jeszcze bardziej przybliżyłam Wam historię z tym aparatem :) Jeżeli były by jakieś pytania do tego to śmiało piszcie (gdziekolwiek) chętnie na nie odpowiem :)  Do następnego :* Kissski :* 

niedziela, 18 października 2015

Przykładowe bajki

Yoł!!

Dzisiaj chciałam przypomnieć Wam i sobie bajki, które pamiętam jak oglądałam kiedy byłam mała. Pewnie o jakiś zapomniałam czyli żadna nowość lub nie wiem jak się niektóre nazywają. :) kiedyś to były bajki, a nie teraz to gó*no za przeproszeniem XD 

TABALUGA 

 

 CZARODZIEJKI Z KSIĘŻYCA 

 ODLOTOWE AGENTKI

 WILK I ZAJĄC

 POOCHINI

 POKEMONY 

 SMERFY

 GUMISIE

LISTONOSZ PAT 

Znacie te bajki? albo kojarzycie jakieś inne? napiszcie mi to w komentarze jak chcecie :3 Do zobaczenia w następnym poście :( Kissski :*

 

 

piątek, 16 października 2015

Wzorki na jęzorki

HEJKA!!
Dzisiaj taki trochę krótki post, ponieważ wstawiam Wam dzisiaj zdjęcia moich nowych zrobionych przeze mnie paznokci ;) Mam nadzieję, że przypadną Wam do gustu ;) Do zobaczenia w następnej notce :*

niedziela, 11 października 2015

Talent, pasja, hobby

Yoł!!

 Tutaj Natalia (przyjaciółka): z tej racji, że podobają się Patrycji moje dzieła lub nawet moje rysunki z nudów to zgodziłam się kilka z nich pokazać. Zauważcie, że te rysunki są amatorskie, więc jak Wam się nie podobają to trudno.Niektóre rysunki są namalowane z głowy, a niektóre naszkicowane   z gry. Pozdrawiam wszystkich czytelników może jeszcze kiedyś pozwoli mi tu coś umieścić. Bajo :)

środa, 7 października 2015

"Cukier, słodkości i inne piękności"

Hej, cześć, czołem, pytacie skąd się wziąłem? xD haha nie no dobra taki rym :D Temat, na który chciałam się dzisiaj wypowiedzieć to zdrowe jedzienie w sklepikach szkolnych ;) Zaczynając od tytułu to może kojarzycie te słowa? Tak to jest tak jakby intro, no taki początek jak zaczynają się "Atomówki" kojarzycie tą bajkę? xD Nieważne, kto zna ten zna, a kto nie to sobie sprawdzić, jak będzie chciał ;) Napisałam taki tytuł, który jest nie związany w ogóle z tą notką. Stwierdziłam, że wypowiem się właśnie na ten aktualny temat :) Jak dla mnie i pewnie dla sklepikarzy jest to bezsens... Ja nie widzę w tym żadnego sensu, no wiecie super, że kraj dba o nasze zdrowie, ale jak ktoś nie chce jeść słodyczy albo tego typu rzeczy to po prostu tego nie je, a nie bo zabronione... Aaa i przecież na stołówkach na ileś tam czegoś jest tyle i tyle np soli. Większości ludziom to nie smakuje i im się to nie podoba, także (ja znam takie przypadki) noszą sobie ze sobą w jakiś ilościach cukier, sól i pieprz no i po co te ograniczenia? Jeżeli w sklepiku nie ma jakiegoś batona, drożdżówki i tym podobne no to idą do sklepu zza rogiem i to kupują XD i tego nie da się ograniczyć no heloł ;) Ale bawi mnie to, że ludzie w szkołach średnich już pełnoletni lub prawie pełnoletni mogą kupić papierosy, alkohol, "tabletke po" itd a nie mogą sobie kupić w sklepiku niezdrowego batona albo na stołówce mają ograniczoną ilość cukru, soli hahah XD no przecież to jest absurdalne ;) Oczywiście, żeby nie było, że ja tylko narzekam, także powiem, że zdrowe jedzienie w sklepikach szkolnych jest nawet dobrym pomysłem, ale ograniczyłabym nie zdrowe a nie od razu wycofała, nie wiem jak u Was ale u mnie w szkole jest teraz większa kolejka do sklepiku niż była wcześniej i inicjatywa "zwalczania otyłości" ma swoje plusy i minusy. Zapomniałam jeszcze dodać, że właśnie dzięki temu pojawiły się w sklepikach nowe rzeczy typu jogurty, jakieś batony takie musli i wiele innych czego przedtem nie było. Dobra, a teraz czekam na Waszą opinie na ten temat czy jesteście za czy przeciw i co o tym sądzicie? 😃
Z mojej strony to tyle, także do zobaczenia w następnym poście :*
Buziaki Patrycja :**

czwartek, 1 października 2015

Ulubieńcy września

Hejka!!

Wróciłam i przychodzę do Was z ulubieńcami tego miesiąca. Jak się czujecie z tym, że już miesiąc nauki za nami? jeszcze tylko z 8 miechów XDD Nie przedłużając przechodzimy do kategorii :) aaaa i jeszcze muszę Was uprzedzić (kazano mi xd), że w najbliższym poście tutaj ukażą się artystyczne dzieła mojej przyjaciółki, zachęcam do obejrzenia już teraz :) 

WYDARZENIE:

wyjazd na wykłady do Katowic :) --- ja taki wzorowy uczeń hahah XDDD

PIOSENKI:

Remo, Gimpson, Mamiko- Bombsite A
Szparap- bella vs śnieżka
Calvin Harris- How deep is your love?
Galantis- Peanut butter jelly 
The weeknd - Can't feel my face

KOSMETYK:

Większości lakiery z Golden Rose nie będę wstawiać tu zdjęcia

JEDZENIE:

  Wybaczcie mi, że w tym miesiącu jest tego strasznie mało, ale wrzesień to nie był miesiąc jakiś szalony wiecie szkoła się zaczęła itd więc nudy :) Mam nadzieję, że będzie lepiej :) Pozderki :* Do zoba :* 

 

 
 
 

Tak to ja!

Hej, haj heloł  :D Wbiłam tu tylko na chwilkę, żeby zebrać ludzików w inne miejsce ☺ a więc ja wiem mieszam ciągle mieszam, ale ja tak po pr...