środa, 12 lipca 2017

Wow

Jejku...dzisiaj mija dokładnie rok kiedy napisałam ostatni post... Nie myślałam nawet że tak długo mnie tu nie było. Przynajmniej coś zrozumiałam, że w tamtym okresie ważne było dla mnie "wybicie się" w takim sensie żeby było Was tutaj jak najwięcej i mieć z Wami tą interakcje typu gadanie na snapie itd wiecie jak to działa u youtuberów, a że nie poszło zbytnio po mojej myśli typu tyle pisałam i naprawdę się starałam ale nie osiągnęłam tyle jak Ci których oglądałam z wielką sławą po prostu straciłam ochotę pisania tutaj. Teraz patrząc na to z innej strony i po czasie uważam że byłam taką typową nastolatką, która próbuje się wybić przez neta jak duża ilość naszej społeczności. Nie zrozumcie mnie źle (o ile ktoś czyta te wypociny XD) nie robiłam tego wszystkiego pod publikę, bo naprawdę było mi dużo łatwiej pisać te wszystkie przemyślania, odczucia itd. Można sobie pomyśleć, że minął tylko rok, a ja tu filozofuje jakim byłam głupim dzieckiem mimo tego, że dalej nim jestem. ROK to jest 365 dni i nie zdajecie sobie nawet sprawy z tego ile w tym czasie może się zmienić... Nigdy bym tego nie przypuszczała, ale patrząc na to wszystko... Możliwe, że wrócę tutaj z nową siłą i nowymi doświadczeniami, którymi chciałabym się podzielić, ale wiecie mówić można wiele gorzej z wykonaniem. Najchętniej zaczęłabym od nowa żebyście nie musieli czytać tych starych głupot, ale jednak mam do nich sentyment nie ukrywam. Mam nadzieję, że chociaż jedna osoba to przeczyta i ucieszy się z tego. Trzymka!

Tak to ja!

Hej, haj heloł  :D Wbiłam tu tylko na chwilkę, żeby zebrać ludzików w inne miejsce ☺ a więc ja wiem mieszam ciągle mieszam, ale ja tak po pr...