sobota, 26 grudnia 2015

"Wesołych Świąt" i tak dalej

SIEMKA!
Z racji tego, że jest już 2 dzień świąt i one prawie się kończą to, żeby nie było tak miło. To muszę wywalić swoje żale tutaj dotyczące Świąt Bożego Narodzenia. Zaczynając to wkurzało mnie to, że już kilka dni przed świętami co 2 metry słychać było "Wesołych Świąt i szczęśliwego Nowego Roku" ile można? To samo utrzymywało się przez cały dzień na głównej tablicy. Albo to udawanie i składanie super życzeń, a jak sie odwrociliśmy to "rany, ale on/ona jest zjebana". To po jakiego udawać, że tak kogoś lubimy i uwielbiamy skoro najchętniej byśmy zabili go chlebem? Czy to ma sens? Nie, ale są święta i każdy musi być dla siebie miły i rzygać tęczą. Następna sytuejszyn to te przygotowania kilku tygodniowe, a 3 dni i po świętach lel XD Kolejna rzecz to nie wiem czy należycie do jakichkolwiek grup na Facebooku. Ja nie dawno tam dołączyłam. Nie ukrywam, że tylko po to, aby dowiedzieć się co się tam dzieje i z kogoś pożartować. Możecie uważać mnie teraz za jakąś głupią suke, która tylko czekać, żeby się z kogoś wyśmiać, ale niektóre osoby jak coś powiedzą to niewiadomo czy siąść i się śmiać czy płakać XD Ogólnie to większość fb i tych grup zamieniła się w posty typu "co dostaliście?" No to się pochwalili- Iphony, celviny kleiny i takie tam lelum polelum xd No i właśnie tutaj ludzie podzielili się na dwa typy: "nie przeszkadza mi to, też takie coś dostałem lub nie dostałem lecz nie przeszkadza mi to" i "żal rozpuszczone dzieci, nie za bogato?". Wywołała się taka gównoburza, że już chciałam iść po popcorn XD oczywiście nie czytałam tego wszystkiego od deski do deski, ale niektóre przeczytałam. Starcie obrońców "jak mają możliwości to czemu nie" i "sarkastyczne iphone 7s i 3500 zł- to dostali pod choinkę". Często teraz zapominamy o tym, że przecież nie musimy dostawać pod choinkę prezentów. Tradycyjnie powinniśmy dostać na Mikołaja czyli 6 grudnia. Od 'x' lat dostajemy pod choinkę. Niektórzy na to i na to. Dzisiejsza młodzież lub dzieci dają listy prezentów rodzicom i mają się do tego dostosować, bo jak nie to będą złe. Postawcie się w sytuacji gdzie rodzice nie mogą tak na codzień szaleć z kasą, ale robią wszystko, żeby kupić coś dziecku i żeby zobaczyć uśmiech na jego twarzy. Może to nie być jakaś gwiazdka z nieba, ale będzie to gest, gest wielkiej miłości i pragnienie szczęścia drugiej osoby. To jest piękne. Teraz to tylko, żeby dostać najdroższe nie ważne czy potrzebne czy nie, ale trzeba przecież zaszpanować. Miejmy na uwadze, że gdyby nasi bliscy nie chcieliby zrobić nam radości to wcale by nie kupowali prezentów i w dupie mieli by co ktoś sobie pomyśli. Według mnie to Święta Bożego Narodzenia to najbardziej fałszywe, sztuczne, udawane święta chyba jakie istnieją. Jedyne co w nich lubię to jedzenie haha XD i czas spędzony razem z rodziną przy stole, gadanie i tak dalej. To chyba na tyle moich wypocin. Piszę ten post drugi raz, bo ten pierwszy mi się usunął i nie pamiętam co w nim dokładnie było :)  aha miałam Wam powiedzieć pamiętacie jak w poście "zawody szkolne" narzekałam, że bardzo mi ich brakuje i w ogóle no to wlasnie 21 grudnia odbyły się zawody, w których wzięłam udział:D Udało się! Tak bardzo mi tego brakowało. A najlepsze to, że nic nie zrobiłam. Może moje modły zostały wysłuchane albo mój Pan od wf czyta mojego bloga? Hahah XD.
Pytania do Was : A wy jakie macie zdanie na temat tych Świąt? Wolicie dawać czy dostawać prezenty? Możecie wypowiadać się gdziekolwiek :D

ZAPRASZAM NA MOJE SOCIAL MEDIA, ABYŚCIE LEPIEJ MNIE POZNALI:

ASK.FM
 http://ask.fm/patrycjasobieja
INSTAGRAM
 https://instagram.com/hi_patrycja14/
TWITTER
 https://twitter.com/paciarka14
E-MAIL
darklady15@interia.pl
TUMBLR
 http://paciarka14.tumblr.com/
SNAPCHAT
 darklady112

sobota, 19 grudnia 2015

Mieć fejm, a być sławnym. Kto by nie chciał?

Hejka!
Jak w każdym od jakiegoś czasu poście przepraszam na początku za tą przerwe :) jak czytacie te moje wypociny od dłuższego czasu to dobrze wiecie, że mówiłam Wam, że chcę zacząć nagrywać na tym you tubie cała ta historia w poście "You Tube" także odsyłam Was tam abyście mieli szczegółowe informacje. Chciałam wytłumaczyć niektórym po co to? A to po to, bo chcę wyrażać swoje zdania, opinie w internecie "do większej publiczności". Kiedy rozmawiacie na żywo to na pewno nie z taką ilością osób. Dlaczego you tube? Dlatego, że teraz jest tam największy rozgłos i zdobycie swoich "widzów" którzy będą Cię akceptować i wspierać. Na pewno zrozumiecie o co mi chodzi. Należy pamiętać, że wszystko co dodajemy w internecie nigdy nie zniknie... Wiecie nie chodzi tutaj o to, żeby zarabiać poprzez you tube i współpracę tylko mieć tą grupe odbiorców według mnie, znaczy ja tak uważam. Dobra wytłumaczyłam Wam o co mi chodzi z tym you tube. Teraz różnica pomiędzy fejmem a popularnością, sławą. Fejm ma osoba w terazniejszych czasach, która w sumie niczym nie zasłynęła bo albo udziela się w internecie albo wywołała jakąś gównoburze i stąd są sławne, ale z biegiem czasu to upadnie. Popularność bądź sława to aktorzy, piosenkarzy, których zna każdy i z biegiem lat nadal są znani, ponieważ z czegoś zasłynęłi. Zostają piosenki filmy itd. Ja mam nadal dylemat czy zaczynać tą "pracę" nie nie można chyba tego tak nazwać jest to raczej hobby- kontakt z ludźmi, gadanie do kamery a w sumie obrabianie tego, musisz być zarazem scenografem, aktorem, reżyserem to jest po prostu pasja, a nie kasa xd. Jak będę już tak na maksa zdecydowana to zacznę to robić, lecz teraz mam tyle wątpliwości, a zarazem chęci. Może na rocznicę lub 2 rocznicę bloga zrobię tą niespodziankę jaką bedzie założenie kanału? Co Wy na to? Chcielibyście zobaczyć mnie w takiej roli? A co dopiero to oglądać? xD mam nadzieje, że zrozumieliście mój dzisiejszych przekaz.

Pamiętajcie o Social media, na których możecie mnie znaleźć:

ASK.FM
 http://ask.fm/patrycjasobieja
INSTAGRAM
 https://instagram.com/hi_patrycja14/
TWITTER
 https://twitter.com/paciarka14
E-MAIL
darklady15@interia.pl
TUMBLR
 http://paciarka14.tumblr.com/
SNAPCHAT
 darklady112

Tam możecie złapać ze mną kontakt, napisać do mnie itd wiecie o co chodzi :) do przeczytania już w poniedziałek :*

czwartek, 10 grudnia 2015

"Kocham Cię"?

HEJKA! :D

Witam Was z jakże entuzjastycznym początkiem? nie wiem... chcę dzisiaj zacząć od tego, że uświadomiłam sobie, dlaczego prowadzę tego bloga... Odpowiedź jest tak bardzo banalna.. wolę tutaj wylewać jad na "coś" i wolę tutaj, czasem płacząc przy pisaniu notek, wyrażać swoje uczucia. Jestem osobą, która nie lubi gadać i opowiadać jak się czuję, jakie ma emocje i jakie wiążą się z tym uczucia... nienawidzę sprawia mi to taki problem.. Bardziej otwieram się pisząc to co tutaj piszę i żeby czytali to obcy ludzie niż powiedzieć ludziom co mi "leży" na sercu... po prostu nie potrafię.. wiem jestem specyficzną osobą jeżeli chodzi o życie i tak dalej, ale co to daje same problemy? czy bardziej wyjątkowość, oryginalność, nie jesteś jednym z 45mln szarych ludzi? Sama nie wiem czy to jest dobra sytuacja dla mnie... czasem wolałabym po prostu powiedzieć co i jak niż ukrywać to w sobie... chyba się jeszcze taka osoba nie zdarzyła, której powiedziałabym aż tak dużo. To jest w tym fajne, ze wypiszę tutaj wszystko czego nie potrafiłabym powiedzieć w życiu realnym. Najgorsze jest to, ze mam takie stany... jeżeli nagromadzi się we mnie za dużo emocji tych dobrych jak i złych to wybucham.. przeważnie zaczynam ryczeć jak dziecko... ale to tak bardzo mi pomaga... rozładowuje emocję, których inaczej nie dam rady z siebie wyrzucić. To jest naprawdę ciężkie do zrozumienia dla osób, które tak nie mają..To dlatego przeważnie wychodzę na sukę bez uczuć i serca.. ale ja je posiadam tylko tyle, że ich w tak dużej części nie pokazuję... nie wiem od czego zależy właśnie to skrycie, ale mam tak chyba od zawsze... Bardzo lubię odbywać z kimś szczere rozmowy i mówić o problemach, ale tej drugiej osoby, bo wolę pomóc jej, doradzić w czymś niż sama się zwierzać.. Dowiedziałam się również, że jestem dziewczyną, z którą można o wszystkim pogadać...wielofunkcyjna?Zawsze trzymałam emocje w sobie i myślę, że to pozostanie już na wieki wieków i ciężko będzie komuś zmusić mnie, żebym zaczęła się wyżalać, opowiadać o swoich emocjach. Taka ciekawostka na polskim jest mi strasznie trudno pisać opis przeżyć wewnętrznych, bo nigdy nie wiem co napisać i jak, ale przeważnie piszę, gorzej jakbym miała to po prostu komuś powiedzieć.. Możecie mieć mnie za zjeba lub coś w tym stylu, ale taka już po prostu jestem... "niedostępna". Pewnie zaczęliście, lub nie, zastanawiać się co z tym tytułem.. już tłumaczę.. przez moje całe 15-letnie prawie 16-letnie życie nigdy z moich ust nie wyszły słowa "Kocham Cię" może nie do swojej drugiej połówki (nie mam XD i pewnie nie będę mieć xd) ale do mamy, taty lub kogoś z rodziny, kogoś z bliskich- nigdy, ale to nigdy nie powiedziałam im tego i przypuszczam, że nie powiem tych dwóch dużych słów pewnie nigdy lub na pewno nie w najbliższym czasie. Tak się zastanawiam czy w ogóle wypowiedziałam "Lubię Cię" tak od siebie.. wydaję mi się, że nie... Może skończmy czego nie mówię, nie powiem i tak dalej.. Rozwala mnie jeszcze to, że w dzisiejszych czasach te słowa "Kocham Cię" tracą tą swoją wielką wartość. Możemy teraz usłyszeć je w co 10 zdaniu wypowiedziane tak sobie i w ogóle nie znaczące, a dla mnie tyle znaczą, że ciężko jest mi je powiedzieć, naprawdę. To jest bardzo trudne.. Tak się tutaj pochwalę, że właśnie trenując nad tym co powiedziałam wyżej pragnę założyć kanał na You tubie i tam wypowiadać te swoje przemyślenia, refleksje i wypociny, co Wy na to? wydaję mi się, że zbliża się to wielkimi krokami, ale nie wiem czy mam już aż tak "odporne dupsko" na krytykę, ale bloga raczej wtedy nie skasuję także bez obaw.. Sama teraz nie wiem nagrywać czy nie? 
a Wy zastanówcie się czy jakaś osoba nie jest właśnie tak "zbudowana" zanim powiecie o niej, że jest "zimną suką" lub jakieś inne określenia... ale w tym świecie i zimne suki muszą istnieć, jest i przykład XD To chyba na tyle moich wypocin i tak dalej.. Mam nadzieję, że dotrwaliście do końca i Was nie zanudziłam. Trzymka :*
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
 ASK.FM
 http://ask.fm/patrycjasobieja
INSTAGRAM
 https://instagram.com/hi_patrycja14/
TWITTER
 https://twitter.com/paciarka14
E-MAIL
darklady15@interia.pl
TUMBLR
 http://paciarka14.tumblr.com/
SNAPCHAT
 darklady112

sobota, 5 grudnia 2015

Co to jest friendzone i czy da się z niego wyjść?

HEJKA!
Znowu na początku przepraszam, bo znowu był tydzień przerwy na blogu.. A to wszystko spowodowane jest tym, że nie mam nie raz czasu z tygodniu, a notki się same nie napiszą...
Dzisiaj zajmiemy się tematem friendzone. Myślę, że większość z Was wie co to jest albo kojarzy natomiast ja przypomnę to Wam poprzez ten cytat, który znalazłam w internecie: "jest to termin określający status związku pomiędzy kobietą a mężczyzną. Określana w ten sposób jest sytuacja, kiedy jeden z partnerów zaczyna być zaangażowany emocjonalnie i zaczyna żywić uczucia do drugiej osoby, lecz druga strona nie odwzajemnia tego uczucia i chcę być tylko przyjaciółmi...". Nie powiem jest to bardzo trudna sytuacja, ponieważ nie każdemu udaje się właśnie wyjść z tego "friendzone". Żeby nie było, że gadam tu tak "na sucho" to mam tu taki przykład: mojej siostry... Jej obecny chłopak, a w sumie już narzeczony starał się o nią 2-3 lata gdzie ona w tym czasie miała kogoś innego i zawsze mówiła, że to jest tylko kolega :D no jak widać nie dała rady utrzymać nadal TYLKO przyjaźni... I teraz otwarcie mówi, że to najlepsza decyzja i coś co mogło ją spotkać w życiu.. To to, że zaczęli po prostu ze sobą być. Najlepsze jest to, że ona pomagała mu w zdobyciu jakiś dziewczyn i wgl, a teraz to ona jest tą "zdobytą" w końcu... No ile można? Czyli ten chłopak jest żywym dowodem na to, że jeżeli się chce to się da z tego wyjść. Czy ja byłam w takiej sytuacji lub jestem? Nie wiem... Szczerze powiedziawszy... To ja zawsze jestem tą niedostępna, więc co najwyżej ktoś może starać się, żeby wyjść odemnie z friendzone, a nie ja... A skoro ja mam w tym być to nic z tego nie będzie, bo ja nie będę za nim łazić, ja się nie będę o niego starać, gdyż powinno być na odwrót...  Jeszcze chyba nigdy nie miałam tak, że wpadłam w friendzone... I nie wiem również czy ktoś do mnie coś czuje i jest w friendzone gdyż nie mam bladego pojęcia co tak naprawdę czują inne osoby... To jest dość kiepska sytuacja, ale da się osiągnąć ten wymarzony związek... I ustalmy to,że związek z przyjacielem jest najlepszy, ponieważ chłopak jest twoim chłopakiem i najlepszym przyjacielem- jak wcześniej.... To chyba na tyle.. Mam nadzieję, że napisałam tu wszystko co miało tu być i zachęcam Was abyście pisali swoje doświadczenia dotyczące tych spraw w komentarzach. Buźka :*
-----------------------------------------------------------------------

ASK.FM 
 http://ask.fm/patrycjasobieja
INSTAGRAM
 https://instagram.com/hi_patrycja14/
TWITTER
 https://twitter.com/paciarka14
E-MAIL
darklady15@interia.pl
TUMBLR
 http://paciarka14.tumblr.com/
SNAPCHAT
 darklady112

Tak to ja!

Hej, haj heloł  :D Wbiłam tu tylko na chwilkę, żeby zebrać ludzików w inne miejsce ☺ a więc ja wiem mieszam ciągle mieszam, ale ja tak po pr...